26.02.2021, 08:37
Smutne wydarzenie na najwyższym szczycie Afryki
Do makabrycznego zdarzenia doszło dnia 22 lutego na szczycie Kilimandżaro, a była to śmierć wspaniałego kajakarza Aleksandra Doby. Podczas zdobywania Kilimandżaro Aleksander Doba zmarł. Zdołał wspiąć na szczyt o godzinie 11:00 z zespołem dwóch przewodników, którzy mają niebywałe doświadczenie we wspinaczce. Opinia przewodników wymownie określa, że w czasie wspinaczki nie zauważyli złego samopoczucia kajakarza. Aleksander Doba zaraz po wejściu na górę potrzebował kilka minut odpoczynku tuż przed wykonaniem zdjęcia upamiętniającego przebytą podróż. Zaraz po chwili zemdlał, a po pewnym czasie doszło do zatrzymania funkcji życiowych. Przewodnicy znanego kajakarza podjęli się reanimacji, jednak nie okazała się ona wystarczająca.
Jakimi osiągnięciami mógł się pochwalić Aleksander Doba?
Dosyć sporo ludzi określało pana Aleksandra mianem legendy, albo i nawet bohatera. Z resztą to nie powinno nikogo dziwić, bo ten wsławiony kajakarz posiada na koncie niemało dokonań. Miał wprawę w podróżach, definiowanych jako niebezpieczne. Określa się go jako pierwszego człowieka w historii, któremu było dane przepłynąć kajakiem Ocean Atlantycki. Przyjaciele oraz znajomi mówili, że był to człowiek, którego cechowała dyscyplina, odwaga, samozaparcie oraz wyjątkowa pogoda ducha. Pomagało mu to w osiąganiu swoich sukcesów. Sześć lat temu miał zaszczyt zdobyć status Podróżnika Roku, ale to nie wszystko, gdyż wiele razy został nagrodzony w Otwartych Akademickich Mistrzostwach Polski w kajakarstwie górskim. Nie można także pomijać tego, iż dwanaście lat temu był w stanie samodzielnie przepłynąć Bajkał. Jest to jedynie parę sukcesów Doby Aleksandra. Dokonań było naprawdę sporo.
Zostaw komentarz
Brak kometarzy